Hiroszima" nieżyjącego już Antoniego Rząsy.<br>Szczególnym pięknem wzruszają rzeźby z brązu Stanisława Cukra. Ukryte w kamiennych niszach trzy rzeźby tego autora przyciągają wzrok, pobudzają do refleksji i wyrywają z &lt;orig&gt;bezmyślenia&lt;/&gt;. Może nawet wyciskają łzy.<br>"Bolesna" bezradnie opuściła ręce, w zapuchniętych oczach zabrakło łez. Przygnieciona ciężarem bólu, pełna godności i powagi "Madonna pod krzyżem" wyciągnęła rozmodlone dłonie w stronę Syna. Wreszcie "Krzyż", wielkie ramiona i sylwetka Chrystusa, w której jest siła umęczonego.<br>Nie sposób opisać każdej z prezentowanych w Krakowie prac, pozostaje więc zachęcić do zwiedzenia wystawy.<br>&lt;au&gt;E.G.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ze wspomnień ratownika GOPR - Poszukiwania w zaspach&lt;/tit&gt;<br><br>Gorce, pierwsza połowa grudnia 1988 roku