przy niej widzieć. Tylko ostrzegam, mów o czymkolwiek, nawet że się w niej podkochujesz, bylebyś nie wracał do tamtej sprawy. Rozumiesz?<br>- Tak.<br>- Teraz kilka dni spokoju. Póki się nie oswoi. Dam ci znać. Pamiętaj, dziecko jest przed nią, dopiero przyjdzie za rok, za półtora. Tamtego nie było.<br>Istvan milczał ogłuszony. Magiczne myślenie, on wierzy, że uda mu się ból wyprzeć z pamięci, utopić jak to małe skulone ciałko, które pochłonęła woda Dżamuny.<br>Za oknem świeciło jaskrawe słońce i wiatr niósł tumany czerwonego pyłu, miesił gęstwę liści na oplecionej pnączami ścianie garażu. <br>Automatycznie załatwiał ostatnie pisma. Z ulgą opuścił gmach ambasady. Mihaly