Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
utrudniajcie mi państwo i tak niełatwej roboty" - prosił. Borowski trochę oponował, ale i on wkrótce dał się przekonać. W życiu Mani zresztą niewiele się po ślubie zmieni. Będzie nadal służyć w Maleniu. "Dopokąd Polska nie wzejdzie, miejsce mojego musowo w lesie, bo łobuzy zarutko by mi go wzieni" - twierdziła rzeczowo Mania. Dość szybko też pogodziła się z niemożliwością "ugoszczenia państwa". Promieniała radością, cieszyło ją wszystko.

Przed południowym udojem udano się w podwórze. Borowski osobiście wyprowadził z obory dorodną krowę, ustrojoną w wieniec z bibułkowych róż i w jedlinę przyczepioną do rogów. Wręczył dziewczynie łańcuch. W asyście "państwa" i pracowników Mania poprowadziła
utrudniajcie mi państwo i tak niełatwej roboty" - prosił. Borowski trochę oponował, ale i on wkrótce dał się przekonać. W życiu Mani zresztą niewiele się po ślubie zmieni. Będzie nadal służyć w Maleniu. "Dopokąd Polska nie wzejdzie, miejsce mojego musowo w lesie, bo łobuzy zarutko by mi go wzieni" - twierdziła rzeczowo Mania. Dość szybko też pogodziła się z niemożliwością "ugoszczenia państwa". Promieniała radością, cieszyło ją wszystko.<br><br>Przed południowym udojem udano się w podwórze. Borowski osobiście wyprowadził z obory dorodną krowę, ustrojoną w wieniec z bibułkowych róż i w jedlinę przyczepioną do rogów. Wręczył dziewczynie łańcuch. W asyście "państwa" i pracowników Mania poprowadziła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego