Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
maju spotkali się na ławce przed akademikiem. Ona była po imprezie, on - po nocnej pracy. - Nie miał stypendium, więc dorabiał przy rozładunku. Wczesne wstawanie tak mu wtedy weszło w krew, że już przez całe życie budził się o godz. 5.25 - wtrąca Marianna Beleć-Kuskowska. Zaczęli się spotykać. Po drodze Marianna skończyła studia, zaczęła łapać jakieś dorywcze prace, przez miesiąc uczyła plastyki w liceum. W tym czasie zaszła w ciążę.
Propozycja pracy w Nowym Targu na stanowisku projektanta obuwia z gwarancją własnego mieszkania - spadła im z nieba. Po Krakowie, Nowy Targ wydał się jednak paskudną, obskurną mieściną - Staszek, który wtedy jeszcze
maju spotkali się na ławce przed akademikiem. Ona była po imprezie, on - po nocnej pracy. - Nie miał stypendium, więc dorabiał przy rozładunku. Wczesne wstawanie tak mu wtedy weszło w krew, że już przez całe życie budził się o godz. 5.25 - wtrąca Marianna Beleć-Kuskowska. Zaczęli się spotykać. Po drodze Marianna skończyła studia, zaczęła łapać jakieś dorywcze prace, przez miesiąc uczyła plastyki w liceum. W tym czasie zaszła w ciążę.<br>Propozycja pracy w Nowym Targu na stanowisku projektanta obuwia z gwarancją własnego mieszkania - spadła im z nieba. Po Krakowie, Nowy Targ wydał się jednak paskudną, obskurną mieściną - Staszek, który wtedy jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego