Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 7.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
mogą tylko niepotrzebnie zranić uczucia dzieci. - Moi wychowankowie to nie prezenty pod choinkę - podkreśla dyrektor domu przy ul. Podmokłej Grażyna Rolicka-Mikołajczyk. - Akcja Dzieci na święta jest mówiąc grzecznie nie na miejscu. Święta Bożego Narodzenia to bardzo specyficzny czas. Dzieci z domów dziecka w szczególny sposób odczuwają wtedy swoją inność. Marzą o własnym domu i rodzinnym cieple. Wysyłanie ich do osób, które często traktują to jako jednorazowe spotkanie, niepotrzebnie rozbudza ich nadzieje na własny dom. Grażyna Rolicka-Mikołajczyk podkreśla, że w ciągu swojej kilkuletniej pracy spotkała się z przedmiotowym traktowaniem jej podopiecznych przez ludzi, którzy często chcieli zabrać dzieci tylko po
mogą tylko niepotrzebnie zranić uczucia dzieci. - Moi wychowankowie to nie prezenty pod choinkę - podkreśla dyrektor domu przy ul. Podmokłej Grażyna Rolicka-Mikołajczyk. - Akcja Dzieci na święta jest mówiąc grzecznie nie na miejscu. Święta Bożego Narodzenia to bardzo specyficzny czas. Dzieci z domów dziecka w szczególny sposób odczuwają wtedy swoją inność. Marzą o własnym domu i rodzinnym cieple. Wysyłanie ich do osób, które często traktują to jako jednorazowe spotkanie, niepotrzebnie rozbudza ich nadzieje na własny dom. Grażyna Rolicka-Mikołajczyk podkreśla, że w ciągu swojej kilkuletniej pracy spotkała się z przedmiotowym traktowaniem jej podopiecznych przez ludzi, którzy często chcieli zabrać dzieci tylko po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego