Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
powinny być opromienione blaskiem romantycznej i nieco egzotycznej przygody, a nie straszyć po nocach jako makabryczne sny. W niebezpiecznym terenie przewodnik musi tak prowadzić grupę, by uzmysłowić wszystkim realnie istniejące zagrożenie (na przykład zboczenia ze szlaku), nie odbierając jednak turystom radości obcowania z górami. Trudna to rola, ale jednak wdzięczna.
Masyw Czerwonych Wierchów odwiedzany jest latem i zimą, nic więc dziwnego, że często zdarzają się tu różne wypadki. 26 grudnia 1978 r. dwoje turystów, trawersujących zbocze Chudej Turni, pośliznęło się na stwardniałym śniegu, spadając około 250 m; szczęśliwie zatrzymali się tuż nad obrywem skalnym Małej Świstówki. Kobieta była ranna. Pierwszej pomocy
powinny być opromienione blaskiem romantycznej i nieco egzotycznej przygody, a nie straszyć po nocach jako makabryczne sny. W niebezpiecznym terenie przewodnik musi tak prowadzić grupę, by uzmysłowić wszystkim realnie istniejące zagrożenie (na przykład zboczenia ze szlaku), nie odbierając jednak turystom radości obcowania z górami. Trudna to rola, ale jednak wdzięczna.<br>Masyw Czerwonych Wierchów odwiedzany jest latem i zimą, nic więc dziwnego, że często zdarzają się tu różne wypadki. 26 grudnia 1978 r. dwoje turystów, trawersujących zbocze Chudej Turni, pośliznęło się na stwardniałym śniegu, spadając około 250 m; szczęśliwie zatrzymali się tuż nad obrywem skalnym Małej Świstówki. Kobieta była ranna. Pierwszej pomocy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego