Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nic ująć.

PRZYJĘCIE DLA KACZEK I OMGLAŁY FRANCUZ

Stefan Wiechecki podróżował z felietonami za granicę, gdzie na spotkaniach z Polonią czytywał fragmenty swoich opowiastek. Wszędzie był przyjmowany z życzliwością, serdecznością i... nostalgią. Pozostający przez lata na obczyźnie Jan Lechoń tak napisał w swoich "Kartkach z dziennika": "Nie polonezy Chopina, nie Matejko, nie Wawele i Skałki, ale bajora i piaski mazowieckie, i knajpki podwarszawskie, i ludek Wiecha - najmocniej, najdotkliwiej pomnażają naszą tęsknotę".
Wraz z Wiechem do Paryża i Londynu powędrował Walery Wątróbka z żoną. Wśród wrażeń z podróży miał także wspomnienia kulinarne: Francuz nie ma zmartwienia ze śniadaniem, zwłaszcza poniekąd na wsi
nic ująć.<br><br>&lt;tit&gt;PRZYJĘCIE DLA KACZEK I &lt;orig&gt;OMGLAŁY&lt;/&gt; FRANCUZ&lt;/&gt;<br><br>Stefan Wiechecki podróżował z felietonami za granicę, gdzie na spotkaniach z Polonią czytywał fragmenty swoich opowiastek. Wszędzie był przyjmowany z życzliwością, serdecznością i... nostalgią. Pozostający przez lata na obczyźnie Jan Lechoń tak napisał w swoich "Kartkach z dziennika": &lt;q&gt;"Nie polonezy Chopina, nie Matejko, nie Wawele i Skałki, ale bajora i piaski mazowieckie, i knajpki podwarszawskie, i ludek Wiecha - najmocniej, najdotkliwiej pomnażają naszą tęsknotę"&lt;/&gt;.<br>Wraz z Wiechem do Paryża i Londynu powędrował Walery Wątróbka z żoną. Wśród wrażeń z podróży miał także wspomnienia kulinarne: Francuz nie ma zmartwienia ze śniadaniem, zwłaszcza poniekąd na wsi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego