Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
Dziękuję..."

Sen. Przez zamknięte żaluzje na sufit padają promienie słońca. Śpię... Jeszcze mam czas...

Dzwonek do drzwi. Wyślizgam się z ciepłej pościeli. Podchodzę do drzwi. On. Czerwona róża. "Z okazji Mikołajek...".

Leżymy w łóżku, otuleni ciepłem naszych ciał. Rozmawiamy. Śmiejemy się. Skaczę po nim. Już po...

Wieczorem rodzice dali mi Mikołajkowe prezenty. Tak dobrze było ujrzeć ukochaną świeczkę i...

Spokój. Cisza. Za dużo myślę. Nie żałuję, ale...

Jeszcze długa droga przed Nami... Jeszcze długa...


Cicho-ciemno...
Noc otuliła mnie swą ciszą. Wtuliłam się w kocyk, ogrzałam zziębnięte stopy. Marzyłam by był przy mnie. W tej ciszy. Delikatnie czuć jego oddech na
Dziękuję..."<br><br>Sen. Przez zamknięte żaluzje na sufit padają promienie słońca. Śpię... Jeszcze mam czas...<br><br>Dzwonek do drzwi. Wyślizgam się z ciepłej pościeli. Podchodzę do drzwi. On. Czerwona róża. "Z okazji Mikołajek...".<br><br>Leżymy w łóżku, otuleni ciepłem naszych ciał. Rozmawiamy. Śmiejemy się. Skaczę po nim. Już po... <br><br>Wieczorem rodzice dali mi Mikołajkowe prezenty. Tak dobrze było ujrzeć ukochaną świeczkę i... <br><br>Spokój. Cisza. Za dużo myślę. Nie żałuję, ale...<br><br>Jeszcze długa droga przed Nami... Jeszcze długa...&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Cicho-ciemno...&lt;/&gt;<br>Noc otuliła mnie swą ciszą. Wtuliłam się w kocyk, ogrzałam zziębnięte stopy. Marzyłam by był przy mnie. W tej ciszy. Delikatnie czuć jego oddech na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego