Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
władzy. A dzieci śmieją się. Dziecko jest szczere, posiada głębokie poczucie sprawiedliwości, własne rozeznanie. Obawiam się, że takie metody... No, wpłyną destrukcyjnie na ich charakter, na cały stosunek do życia. Co mam robić? Co pani na moim miejscu?
- Nie wiem - odparła Marta. - Doprawdy nie wiem. Chyba nie dałabym wszystkim promocji. Mimo zaleceń kierownika czy inspektora.
- Michał! Michał Ocimek wrócił!
Wieś biegła ku mieszkaniu dawnego krochmalnika. Chłopi porzucili na polu konie przy wozach naładowanych sianem. Dziewuchy błyskały gołymi, sczerniałymi piętami. Każdy chciał już, natychmiast, zobaczyć Michała Ocimka, dotknąć, przekonać się, że naprawdę wrócił "stamtąd". A więc nie wszystkich spalono? Ktoś się uratował
władzy. A dzieci śmieją się. Dziecko jest szczere, posiada głębokie poczucie sprawiedliwości, własne rozeznanie. Obawiam się, że takie metody... No, wpłyną destrukcyjnie na ich charakter, na cały stosunek do życia. Co mam robić? Co pani na moim miejscu?<br> - Nie wiem - odparła Marta. - Doprawdy nie wiem. Chyba nie dałabym wszystkim promocji. Mimo zaleceń kierownika czy inspektora.<br>- Michał! Michał Ocimek wrócił!<br>Wieś biegła ku mieszkaniu dawnego krochmalnika. Chłopi porzucili na polu konie przy wozach naładowanych sianem. Dziewuchy błyskały gołymi, sczerniałymi piętami. Każdy chciał już, natychmiast, zobaczyć Michała Ocimka, dotknąć, przekonać się, że naprawdę wrócił "stamtąd". A więc nie wszystkich spalono? Ktoś się uratował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego