Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
wieczorem, w świetle świec. Długie cienie chwiały się na ścianach i echo niosło wysoko każde słowo. Moim ojcem chrzestnym był pan Stanisław, pierwszy mąż Rity, ojciec Joli. Na żydowską stronę już nie wróciłyśmy. Pan Stefan, mąż pani Reni, pojechał furgonetką gazowni do getta i przywiózł walizki z naszymi rzeczami na Miodową 7, do mieszkania, które pani Renia dla nas znalazła. Pani Renia zgodziła się zabrać z getta również moją kuzynkę Jankę, która nie wyglądała na Żydówkę, i zawieźć ją do swej matki pod Sandomierz, ale potrzeba było pieniędzy na Janki utrzymanie, choć za pół roku z góry, a oni nie chcieli
wieczorem, w świetle świec. Długie cienie chwiały się na ścianach i echo niosło wysoko każde słowo. Moim ojcem chrzestnym był pan Stanisław, pierwszy mąż Rity, ojciec Joli. Na żydowską stronę już nie wróciłyśmy. Pan Stefan, mąż pani Reni, pojechał furgonetką gazowni do getta i przywiózł walizki z naszymi rzeczami na Miodową 7, do mieszkania, które pani Renia dla nas znalazła. Pani Renia zgodziła się zabrać z getta również moją kuzynkę Jankę, która nie wyglądała na Żydówkę, i zawieźć ją do swej matki pod Sandomierz, ale potrzeba było pieniędzy na Janki utrzymanie, choć za pół roku z góry, a oni nie chcieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego