najmłodszego pokolenia więcej szans na udane życie w porównaniu z szansami, jakie miało pokolenie ich rodziców. Ten sceptycyzm rośnie zresztą z wiekiem, starsi więcej się o młodych boją (w grupach powyżej 40 lat odsetek tych, którzy uważają, że tych szans dzisiaj jest mniej, wyraźnie przekracza 50, a nawet 60 proc.). Młodzi zaś jakoś się jeszcze trzymają (w przedziale 18-29 lat połowa deklaruje zdecydowany optymizm). Myślenie dziećmi, ich interesem jest chyba najbardziej szczerym rodzajem deklaracji i odpowiedzialności. W Polsce, mimo różnych znaków na wodzie, z których wróżymy sobie wspaniałą przyszłość w Europie, występuje jednak wyraźny lęk przed tą przyszłością, mierzony właśnie