i właśnie, gdzieś po godzinie dwudziestej ręka mu zaczęła puchnąć, też nie została wypuszczona, no, bo po co następnego dnia mogła pojechać.</><br><who1>I, i gdzie pani się znajduje w tej chwili, jak się potoczyły dalsze pani losy?</><br><who5>No, w tej chwili korzystamy z pomocy Fundacji Etoh, w Warszawie przy ulicy Mszczonowskiej sześć.</><br><who1>Co pani planuje na przyszłość?</><br><who5>No, w tej chwili to nawet nie wiemy, jak długo tu będziemy.</><br><who1>Ale czy planuje pani usamodzielnienie się?</><br><who5>Tak, bardzo byśmy chciały, bo właśnie od momentu podjęcia tego, tego protestu</>...<br><who1> Byśmy chciały, czyli wy sześć pan, tak?</><br><who5>Tak, wszystkie sześć pań.</><br><who1>Czy którakolwiek z