niewdzięczności, że nie należy się dziwić, iż w wywiadzie telewizyjnym, tuż po meczu, oświadczył: "<q>Nie wystąpię więcej na Stadionie Śląskim</>". <name type="person">Kazimierz Deyna</> nie miał dobrego dnia w spotkaniu z Portugalczykami, tak jak dobrego dnia nie miała drużyna reprezentacyjna. Najważniejsze, że wywalczyła po ambitnej grze remis i zakwalifikowała się do rozgrywek Mundial 78, co jej się bezsprzecznie należało, bowiem w swojej grupie była drużyną najlepszą. Casus <name type="person">Deyny</> stanowi jeszcze jeden przyczynek do naszej obyczajowości sportowej, niczym nie umotywowane uprzedzenia do poszczególnych zawodników, przeradzające się w histeryczne i niegodne postawy kibica zachowanie. Trudno w tym świetle, w tej "<q>jasności uszczęśliwiającej</>" mówić o prawdziwym