leczą. Człowiek słucha albo nie, zostaje mu z tego nie za wiele, zresztą może nie umieć lub nie chcieć dopasować teoretycznych wiadomości do siebie samego.</><br><who3>Anka: Niewątpliwie masz rację. Właśnie dlatego konieczna jest druga część edukacji <br>- rozpoznawanie cech choroby alkoholowej u siebie.</><br><who1>Monika: Jak to się robi?</><br><who3>Anka: Weźmy objawy. Na oddziale, który znam najlepiej, pacjenci najpierw słuchają nagrań z charakterystyką poszczególnych objawów, a potem mają je wypisać, zdefiniować własnych językiem i podać przykłady, jak wyglądało to u nich. Taką pracę wykonuje się pisemnie, następnie odczytuje w grupie. Inni pacjenci, zachęcani przez terapeutę, dopytują się, uzupełniają, korygują to, co wydaje się im