Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
sakwie. Chociaż na niebie rozbłysły gwiazdy i zaczęły podśpiewywać nocne ptaki, postanowiła iść dalej.
Skierowała się na południe, w stronę Mroźnych Połaci. Według mapy powinna je ominąć i iść poprzez Małe Równiny, ale szkoda było na to czasu.
Zgodnie ze swą nazwą, Mroźne Połacie przywitały ją zimnym i przejmującym wiatrem. Nad ranem, gdy zza horyzontu zaczęła wychylać się tarcza słońca, dotarła do Cichej Doliny. Wiele o niej słyszała.
Na stosunkowo niewielkim obszarze wyznaczonym przez kilka niewysokich pagórków, porośniętych srebrzystą trawą, nie słychać było żadnego dźwięku. Ani kroków idącej, ani jej przyśpieszonego oddechu, ani śpiewu przelatujących nad jej głową ptaków. Hiacynta wiedziała
sakwie. Chociaż na niebie rozbłysły gwiazdy i zaczęły podśpiewywać nocne ptaki, postanowiła iść dalej.<br>Skierowała się na południe, w stronę Mroźnych Połaci. Według mapy powinna je ominąć i iść poprzez Małe Równiny, ale szkoda było na to czasu.<br>Zgodnie ze swą nazwą, Mroźne Połacie przywitały ją zimnym i przejmującym wiatrem. Nad ranem, gdy zza horyzontu zaczęła wychylać się tarcza słońca, dotarła do Cichej Doliny. Wiele o niej słyszała.<br>Na stosunkowo niewielkim obszarze wyznaczonym przez kilka niewysokich pagórków, porośniętych srebrzystą trawą, nie słychać było żadnego dźwięku. Ani kroków idącej, ani jej przyśpieszonego oddechu, ani śpiewu przelatujących nad jej głową ptaków. Hiacynta wiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego