Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Czy po wyeksploatowaniu ich złóż Norwegowie znajdą diamenty? Pisząc w latach trzydziestych - "ich jest nafta", Tuwim myślał o politykach i światowym kapitale.
Tu w Norwegii - nafta jest naprawdę "nasza".
Wszyscy czują się, nie bez racji, jej współwłaścicielami - uczestnicząc w zyskach z jej zbytu.
"Ci z kontynentu chcą nam to zabrać. Naftę, gaz, a także - ryby.
Wreszcie - suwerenność!".
"Jest dobrze - po co to zmieniać?". Swoisty konserwatyzm radykałów i populistów...
Dumny prowincjonalizm przemieniony w świadomą izolację? Podszytą lękiem przed czymś nieznanym, lecz na pewno zaborczym? Oj, ciepło, ciepło...
Zimno. Bardzo zimno. Mroczny ranek po referendum.
Z restauracji "Justisen", gdzie nadal baluje sztab zwycięskiego
Czy po wyeksploatowaniu ich złóż Norwegowie znajdą diamenty? Pisząc w latach trzydziestych - "ich jest nafta", Tuwim myślał o politykach i światowym kapitale.<br>Tu w Norwegii - nafta jest naprawdę "nasza".<br>Wszyscy czują się, nie bez racji, jej współwłaścicielami - uczestnicząc w zyskach z jej zbytu.<br>"Ci z kontynentu chcą nam to zabrać. Naftę, gaz, a także - ryby.<br>Wreszcie - suwerenność!".<br>"Jest dobrze - po co to zmieniać?". Swoisty konserwatyzm radykałów i populistów...<br>Dumny prowincjonalizm przemieniony w świadomą izolację? Podszytą lękiem przed czymś nieznanym, lecz na pewno zaborczym? Oj, ciepło, ciepło...<br>Zimno. Bardzo zimno. Mroczny ranek po referendum.<br>Z restauracji "Justisen", gdzie nadal baluje sztab zwycięskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego