Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
to ona za nim chodziła i Ślązak był z tego nawet dumny.
- Z babami to nigdy inaczej - powiedział. - Tylko, bracie, łap, co swoje, a resztę to ona ci już sama da.
- No i jaka ona jest? - pytali.
- Jak miód.
- A te rzeczy?
- Powiedziałem już: jak miód.
- E, ja wolę mięso.
- Najlepsze są chude - rzekł Byk.
- Jak ją tak zachwalasz - rzekł ten spod okna do Ślązaka - to warto by ją spróbować.
Ten spod okna powiedział, a Byk zrobił. Tak jak Ślązak. Zdybał ją gdzieś w lasku i ani pytał, ani nic, tylko zrobił swoje. Wszyscy o tym wiedzieli, tylko Ślązak był nieuświadomiony. Potem
to ona za nim chodziła i Ślązak był z tego nawet dumny.<br>- Z babami to nigdy inaczej - powiedział. - Tylko, bracie, łap, co swoje, a resztę to ona ci już sama da.<br>- No i jaka ona jest? - pytali.<br>- Jak miód.<br>- A te rzeczy?<br>- Powiedziałem już: jak miód.<br>- E, ja wolę mięso.<br>- Najlepsze są chude - rzekł Byk.<br>- Jak ją tak zachwalasz - rzekł ten spod okna do Ślązaka - to warto by ją spróbować.<br>Ten spod okna powiedział, a Byk zrobił. Tak jak Ślązak. Zdybał ją gdzieś w lasku i ani pytał, ani nic, tylko zrobił swoje. Wszyscy o tym wiedzieli, tylko Ślązak był nieuświadomiony. Potem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego