psychologowie, psychiatrzy - im najtrudniej dogadać się z ludźmi, wytrwać w jakichś stałych związkach, ułożyć sobie życie...?<br>Przeszła z balkonu do wnętrza apartamentu, skręciła do barku. Zastanawiające, myślała, dla Numeru 5 i pozostałych zbliżenie do drugiego człowieka oznacza zagrożenie dla ich osobowości - a czy stopniowo sami nie upodabniamy się do nich? Nalała sobie rumu, pociągnęła łyk. Czy zostało jeszcze cokolwiek do "uzdalnienia"? Czy następny krok to właśnie wszczepki? Całe społeczności złożone z osobników zaimplantowanych, przeżywających swe życie poza światem realnym, w symulowanych przestrzeniach OVR? Wszczepki montowane już w fazie prenatalnej, dzieci rodzące się ze zmysłami otwartymi na rzeczywistość wirtualną, a zaczopowanymi dla