Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
ponad miarę - gdyby Jezus wstał, sięgałaby kostek nóg. Co zrobić wtedy z druga ręka? Podnieść kolano, umieszczając pod stopa czaszkę Adama i w ten sposób skrócić tę nieszczęsna rękę? A może czaszkę umieścić pod łokciem, na kolanie? A jak wyrzeźbić oko? Powiekę? Źrenicę? Wypukło czy wklęśnięciem? Takich pytań nie brakło. Należało dostrzec w klocku pożądany kształt, już w tej fazie pracy rozplanować proporcje figury. To wszystko były problemy, z którymi borykał się niewykształcony przecież świątkarz. Jego szkoła była obserwacja, pamięć, no i własna praktyka, ciągłe poszerzanie i utrwalanie ścieżki, którą się szło.
Wśród świątkarzy było wielu ludzi starszych, steranych praca, o
ponad miarę - gdyby Jezus wstał, sięgałaby kostek nóg. Co zrobić wtedy z druga ręka? Podnieść kolano, umieszczając pod stopa czaszkę Adama i w ten sposób skrócić tę nieszczęsna rękę? A może czaszkę umieścić pod łokciem, na kolanie? A jak wyrzeźbić oko? Powiekę? Źrenicę? Wypukło czy wklęśnięciem? Takich pytań nie brakło. Należało dostrzec w klocku pożądany kształt, już w tej fazie pracy rozplanować proporcje figury. To wszystko były problemy, z którymi borykał się niewykształcony przecież świątkarz. Jego szkoła była obserwacja, pamięć, no i własna praktyka, ciągłe poszerzanie i utrwalanie ścieżki, którą się szło. <br>Wśród świątkarzy było wielu ludzi starszych, steranych praca, o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego