Typ tekstu: Książka
Autor: Ddobraczyński Jan
Tytuł: Święty miecz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
wiatr jest groźny!
Juliusz odłożył nóż, opłukał palce w wodzie, którą mu podała na miseczce usługująca
dziewczyna.

- Zaniepokoiłeś mnie - powiedział. - Dziwny jesteś człowiek... Przedtem
obiecywałeś, że dopłynę szczęśliwie, teraz znowu straszysz mnie, że możemy potonąć.
Czasami wydaje mi się, iż tylko jedną nogą jesteś z nami, a drugą gdzie indziej...
Napij się jeszcze wina. Nie chciałbym stracić tego, co zdobyłem przez wszystkie
lata służby... Porozmawiam z kapitanem. Bo trzeba będzie robić, jak on zdecyduje.
Sami nie możemy tutaj zostać. Kapitan mówił mi dziś rano, że wiatr zmienił się
i nie ma powodu zwlekać z odjazdem. Zresztą twierdził, że gdyby było źle
wiatr jest groźny!<br> Juliusz odłożył nóż, opłukał palce w wodzie, którą mu podała na miseczce usługująca <br>dziewczyna.<br><br> - Zaniepokoiłeś mnie - powiedział. - Dziwny jesteś człowiek... Przedtem <br>obiecywałeś, że dopłynę szczęśliwie, teraz znowu straszysz mnie, że możemy potonąć. <br>Czasami wydaje mi się, iż tylko jedną nogą jesteś z nami, a drugą gdzie indziej... <br>Napij się jeszcze wina. Nie chciałbym stracić tego, co zdobyłem przez wszystkie <br>lata służby... Porozmawiam z kapitanem. Bo trzeba będzie robić, jak on zdecyduje. <br>Sami nie możemy tutaj zostać. Kapitan mówił mi dziś rano, że wiatr zmienił się <br>i nie ma powodu zwlekać z odjazdem. Zresztą twierdził, że gdyby było źle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego