Anatol Lebiedźka&lt;/&gt;. - W ten sposób w dniu otwierania urn wyborczych będziemy mogli się przekonać, czy doszło do zamiany kart.<br>W innym miejscu stolicy przeciwko poparciu prezydenta w referendum agitował na wiecu wyborczym eksprezes &lt;name type="org"&gt;Banku Narodowego Białorusi&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Stanislaw Bogdankiewicz&lt;/&gt;. - Wynik referendum jest ważniejszy od wyników wyborów - wyjaśnił "Rz" wiceprzewodniczący &lt;name type="org"&gt;Białoruskiego Frontu Narodowego&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Jury Chadyka&lt;/&gt;, będący zaufaną osobą &lt;name type="person"&gt;Bogdankiewicza&lt;/&gt;. Zapewnił, że szanse przegranej prezydenta są bardzo wysokie. - Ludzie boją się przyznać do tego otwarcie, lecz prywatnie deklarują, że w referendum będą głosować na nie.<br>Według opozycji około 80 kandydatów demokratycznych w całym kraju wykorzystało wczorajsze pikiety oraz wiece wyborcze, by agitować przeciwko dożywotniej