wewnętrznej nadzorującej tajne służby w Saksonii. Z kolei Urząd Ochrony Konstytucji twierdzi, że nadal będzie inwigilował partię, mimo że ta po utworzeniu koalicji z DVU ma szanse w 2006 r. po raz pierwszy wejść także do Bundestagu.<br><br>Analitycy obawiają się, że sukcesy radykalnej prawicy wcale nie są skutkiem atmosfery protestu. "Narodowi socjaliści" w Saksonii stali się już częścią politycznego pejzażu. Jej zwolennicy to nie tylko 15- czy 25-latki, choć wśród jej wyborców jest proporcjonalnie dwa razy więcej ludzi młodych niż w innych partiach. W małych miejscowościach Saskiej Szwajcarii na listach NPD jest lekarz, blacharz, nauczyciel jazdy, wspomniany już Uwe Leichsenring