doglądać żniw i chłopów trzymać za mordy... a także grywać w mariasza z ciotkami: Teklunią i Ludmiłą - - Że podatki płaci punktualnie, a złości się na liberałów, takich jak pan Glinka z Wierzbna, co to na rząd sarkają i burzą spokojność kraju - Więc - jakże?<br>Jakże ojciec stanie za nimi, gdy wystąpią?...<br>Niby, że to - naród...<br>Ach, lecz ojciec nie jest podchorążym belwederskiej szkoły... nie pojmuje, co to znaczy służyć bez nadziei awansu... nie zrozumie tej goryczy, co Felusiowi serce zalewa, tego gniewu, co Felusiową pierś podnosi!...<br>Ojciec nie pręży nóg na defilu, nie nosi karabinu i nie ma na swym miejscu w