Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
jego dotknięcia.
- Musiał porządnie dawać metra - rzekł do Fryca - jemu to na gębie siedzi. Nie wiem, dlaczego, ale nie lubię kelnerów. - Boś jeszcze młody.
- Tak, może sam jeszcze nie jestem kelnerem. Oni mają w sobie coś fałszywego. Niby to mówią szczerze, a zdaje się, że co innego mają na myśli. Niby są grzeczni, a ze ślepiów poznać, że wrogi. Wolałbym mieć do czynienia z człowiekiem, który od razu bije w pysk, gdy mu się coś nie podoba, niżeli z kelnerem, bo ten nie bije w pysk, ale za to ciągle ma na gębie nienawiść do ludzi, ciągle coś kombinuje, jakieś drobnostki
jego dotknięcia.<br>- Musiał porządnie dawać metra - rzekł do Fryca - jemu to na gębie siedzi. Nie wiem, dlaczego, ale nie lubię kelnerów. - Boś jeszcze młody.<br>- Tak, może sam jeszcze nie jestem kelnerem. Oni mają w sobie coś fałszywego. Niby to mówią szczerze, a zdaje się, że co innego mają na myśli. Niby są grzeczni, a ze ślepiów poznać, że wrogi. Wolałbym mieć do czynienia z człowiekiem, który od razu bije w pysk, gdy mu się coś nie podoba, niżeli z kelnerem, bo ten nie bije w pysk, ale za to ciągle ma na gębie nienawiść do ludzi, ciągle coś kombinuje, jakieś drobnostki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego