sprawie wypowiedział się także wójt Kazimierz Dzielski.- Apeluję do Rady, aby nie dać się ponieść jakiemuś obłędowi poszukiwania pieniędzy za wszelką cenę, pieniędzy, które ani nie uzdrowią, ani nie pomogą oświacie. Rozumiem trudną sytuację oświaty, ale nie wiem, skąd się biorą tak minorowe nastroje i takie opowiadania o wielkich kryzysach. Nie rozumiem, dlaczego radni, którzy byli na spotkaniu z dyrektorami, pozwolili na takie wypowiedzi, że w szkołach będą oszczędzać papier, kredę, ograniczać korzystanie z telefonu. Gdybym był na spotkaniu, to poprosiłbym, aby nikt takich rzeczy nie robił, bo robi się to kosztem szkoły, kosztem dzieci. Szkoła musi mieć telefon i musi