do Krakowa z prośbą o parę złotych. Tylko nie musisz tego wiedzieć o mnie, chłopczyku, którego chronię dotykiem i kłamstwem.<br>- Witku, ufaj mi. Na całym tym odrażającym świecie mnie jednej ufaj.<br><br> - Czy to możliwe, że Orłowski był radzieckim szpiegiem?<br>Problem mnie gryzł, niepokoił, niezdrowo oddziaływał na wyobraźnię, wreszcie spytałem mamy. Nie dlatego, żeby była ekspertem od tajnych służb, przeciwnie, wiedziałem, że ta problematyka jest jej obca - nie było szpiegów w tkaninie, szkle, drewnie ani w innych materiałach, z których kreowała swój świat - spytałem, żeby się uspokoić, a przynajmniej wyrzucić to z siebie.<br>- Skąd ci to w ogóle przyszło do głowy?<br>Odrywa się