zestrzeleń) oraz inni Polacy w brytyjskich dywizjonach, miały razem 26 zestrzeleń polskich, podczas gdy reszta, tj. Brytyjczycy i inni alianci zestrzelili 153 przeciwników. Zatem co siódmy samolot niemiecki ginął owego rozstrzygającego dnia od polskich pocisków.<br><br>Nie dziw więc, że polscy myśliwcy byli na ustach wszystkich i w sercu każdego Brytyjczyka. Nie dziw, że do Dywizjonu 303 przyjeżdżał generał Sikorski, by ich dekorować; że przybywał również król brytyjski, by uściskać im dłonie i dziękować. Brytyjskie pióra, co uczciwsze, oddawały im wtedy, w jesieni 1940 roku, cześć w publicystyce i pisały entuzjastycznie, jak na przykład George Saunders, słynny autor popularnego dziełka pt. "The Battle of