Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
papierowych oryginałów, ale po uprzednim zmikrofilmowaniu. Postępowano tak dlatego, że archiwum ministerstwa po prostu się zatykało. W swoich badaniach korzystałem z setek teczek pod postacią mikrofilmu. Przy niektórych mikrofilmach występuje protokół "brakowania", czyli niszczenia oryginałów, i informacja o tym, jakie dokumenty zostały zniszczone, a przy niektórych takiej adnotacji nie zamieszczono. Nie ma tu pełnej konsekwencji.

A jaki miało sens niszczenie oryginału, ale pozostawienie, oprócz mikrofilmu, kopii papierowej? Jest w tej teczce metryczka archiwisty MSW, w której określono datę "brakowania" wersji papierowej na 2007 rok, a mikrofilmowej na 2017 rok.

Z punktu widzenia SB nie było problemu, czy coś jest oryginałem, czy mikrofilmem
papierowych oryginałów, ale po uprzednim &lt;orig&gt;zmikrofilmowaniu&lt;/&gt;. Postępowano tak dlatego, że archiwum ministerstwa po prostu się zatykało. W swoich badaniach korzystałem z setek teczek pod postacią mikrofilmu. Przy niektórych mikrofilmach występuje protokół "brakowania", czyli niszczenia oryginałów, i informacja o tym, jakie dokumenty zostały zniszczone, a przy niektórych takiej adnotacji nie zamieszczono. Nie ma tu pełnej konsekwencji.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;A jaki miało sens niszczenie oryginału, ale pozostawienie, oprócz mikrofilmu, kopii papierowej? Jest w tej teczce metryczka archiwisty MSW, w której określono datę "brakowania" wersji papierowej na 2007 rok, a mikrofilmowej na 2017 rok.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Z punktu widzenia SB nie było problemu, czy coś jest oryginałem, czy mikrofilmem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego