deklaracje zagwarantują Libanowi bezpieczeństwo?<br>Zanim jednak Bahija postawi sobie to pytanie jako premier, będzie musiała stoczyć jeszcze jedną walkę, może najtrudniejszą - z własną rodziną. Była nauczycielka nie ma pieniędzy pozwalających prowadzić działalność na skalę przedsięwzięć Rafika. Nie ona jest spadkobierczynią fortuny brata, który pozostawił po sobie wdowę i siedmioro dzieci. Nie wiadomo, co się stanie z fundacją Hariri, jakie środki i rolę wyznaczą dla niej spadkobiercy. Nazek, wdowa po Rafiku, dotąd firmowała swoim nazwiskiem głównie pokazy mody, jednak w ostatnich dniach szuka dla siebie poważniejszej roli. Może przejmie fundację Bahii? Przyszłość kandydatki na nową premier Libanu jest dziś taka jak przyszłość jej kraju