Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
parę zdań, ale różnica wieku i żelazna szkolna hierarchia uniemożliwiły jakiekolwiek zbliżenie.
Minęło kilka wspaniałych lat, minęła służba wojskowa, nadeszły studia i nagle cały nasz młodzieńczy, szczęśliwy, wolny świat zawalił się w ciągu kilku tygodni.
Był listopad 1945 r., gdy przywlokłem się do naszej Misji Wojskowej w Paryżu. Przyjechałem z Niemiec, pooświęcimskie i potyfusowe serce nie pozwalało mi wejść na schody, z trudem wlokłem nogi, bezradnie rozglądałem się dookoła. Wzrok mój zatrzymał się na chwilę na drobnej sylwetce podporucznika ze znakiem I Dywizji Pancernej, z Virtuti. Tak, to był Janek z
"Działu dla młodszych". Wymieniliśmy kilka zdań. On postanowił pozostać we
parę zdań, ale różnica wieku i żelazna szkolna hierarchia uniemożliwiły jakiekolwiek zbliżenie.<br>Minęło kilka wspaniałych lat, minęła służba wojskowa, nadeszły studia i nagle cały nasz młodzieńczy, szczęśliwy, wolny świat zawalił się w ciągu kilku tygodni.<br>Był listopad 1945 r., gdy przywlokłem się do naszej Misji Wojskowej w Paryżu. Przyjechałem z Niemiec, &lt;orig&gt;pooświęcimskie&lt;/&gt; i potyfusowe serce nie pozwalało mi wejść na schody, z trudem wlokłem nogi, bezradnie rozglądałem się dookoła. Wzrok mój zatrzymał się na chwilę na drobnej sylwetce podporucznika ze znakiem I Dywizji Pancernej, z Virtuti. Tak, to był Janek z<br>"Działu dla młodszych". Wymieniliśmy kilka zdań. On postanowił pozostać we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego