Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
się w pościg za wyimaginowanym lisem. "Ooo... tam! tam!" Cztery dziewuszki przykucnęły, żeby podzielić się straszną tajemnicą, i nieludzkim piskiem odpędzały ciekawskich malców.
W drzwiach stanęła nauczycielka. Dwie dziewczynki, podrzucając warkoczykami, podbiegły do niej, wskazując coś palcem na dziedzińcu. Nachyliła się ku nim. Teraz się wyprostowała i spostrzegła przechodzącego Hansa.
Niezgrabnie, prawą ręką, uchylił kapelusza, tak że zasłonił sobie reakcję jej twarzy. Na szczęście uniosła rękę na wysokość ramienia i na moment ukazała swą białą dłoń, jak wizę wjazdową do kraju ich wspólnego wczoraj.
Teraz patrzyła na dzieci biegające w tej części podwórza, gdzie straciła z oczu sympatycznego cudzoziemca z Zachodu
się w pościg za wyimaginowanym lisem. "Ooo... tam! tam!" Cztery dziewuszki przykucnęły, żeby podzielić się straszną tajemnicą, i nieludzkim piskiem odpędzały ciekawskich malców. <br>W drzwiach stanęła nauczycielka. Dwie dziewczynki, podrzucając warkoczykami, podbiegły do niej, wskazując coś palcem na dziedzińcu. Nachyliła się ku nim. Teraz się wyprostowała i spostrzegła przechodzącego Hansa. <br>Niezgrabnie, prawą ręką, uchylił kapelusza, tak że zasłonił sobie reakcję jej twarzy. Na szczęście uniosła rękę na wysokość ramienia i na moment ukazała swą białą dłoń, jak wizę wjazdową do kraju ich wspólnego wczoraj. <br>Teraz patrzyła na dzieci biegające w tej części podwórza, gdzie straciła z oczu sympatycznego cudzoziemca z Zachodu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego