Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
takiego dubla. - Poprawił medal za drugie miejsce w la-ba-da i wycofał się, pociągnięty przez narzeczoną.
- Wznawiamy obecnie zabawę - rozpoczął wodzirej. - Wznowimy ją tańcem la-ba-da. Pożegnaliśmy wszyscy stary rok z uczuciem żalu, gdyż przeżyliśmy w nim wiele intensywnych chwil z naszego życia. Prosimy orkiestrę! Tak więc - z Nowym Rokiem nowym krokiem!
- Najlepsza spółdzielnia w całym powiecie rozwiązała się. Bronić jej byłem bez sił. Po załamaniu się duchowo załamany zostałem fizycznie. Po zbadaniu mnie przez lekarza chwycił się za głowę. W pięćdziesiątym szóstym roku towarzysze pochowali głowy w piasek, a do mnie wszystkie pretensje wsi i spółdzielców. Stanąłem oficjalnie i
takiego dubla. - Poprawił medal za drugie miejsce w la-ba-da i wycofał się, pociągnięty przez narzeczoną. <br>- Wznawiamy obecnie zabawę - rozpoczął wodzirej. - Wznowimy ją tańcem la-ba-da. Pożegnaliśmy wszyscy stary rok z uczuciem żalu, gdyż przeżyliśmy w nim wiele intensywnych chwil z naszego życia. Prosimy orkiestrę! Tak więc - z Nowym Rokiem nowym krokiem! <br>- Najlepsza spółdzielnia w całym powiecie rozwiązała się. Bronić jej byłem bez sił. Po załamaniu się duchowo załamany zostałem fizycznie. Po zbadaniu mnie przez lekarza chwycił się za głowę. W pięćdziesiątym szóstym roku towarzysze pochowali głowy w piasek, a do mnie wszystkie pretensje wsi i spółdzielców. Stanąłem oficjalnie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego