Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
państwo zapytają, dlaczego, odpowiem: Bo tylko mnie jednego na świecie otacza taki BUKIET PAŃ! (s. 55)

Kochaaani moi oficerowie

Od kilku dni kapitan prawie nie opuszczał mostku. Ciężki sztorm na Morzu Północnym nękał "Kościuszkę" z siłą jedenastu-dwunastu stopni w skali Beauforta. Morze nie chciało się uspokoić nawet w Skagerraku. Nudził się kapitan, nudzili się oficerowie.
Choroba morska trzymała prawie wszystkich pasażerów w kabinach.
Naraz w nocy 12 listopada 1933 roku czerwone rakiety wzywające pomocy przerwały monotonne sztormowe godziny. Zawiadomiony kapitan zjawił się natychmiast na mostku w swej olbrzymiej futrzanej czapie.
- KochAAAni moi! Kto wzywa MOJEJ pomocy?
W tej samej chwili nowa
państwo zapytają, dlaczego, odpowiem: Bo tylko mnie jednego na świecie otacza taki BUKIET PAŃ! (s. 55) <br><br>&lt;tit&gt;Kochaaani moi oficerowie&lt;/&gt;<br><br> Od kilku dni kapitan prawie nie opuszczał mostku. Ciężki sztorm na Morzu Północnym nękał "Kościuszkę" z siłą jedenastu-dwunastu stopni w skali Beauforta. Morze nie chciało się uspokoić nawet w Skagerraku. Nudził się kapitan, nudzili się oficerowie.<br> Choroba morska trzymała prawie wszystkich pasażerów w kabinach.<br> Naraz w nocy 12 listopada 1933 roku czerwone rakiety wzywające pomocy przerwały monotonne sztormowe godziny. Zawiadomiony kapitan zjawił się natychmiast na mostku w swej olbrzymiej futrzanej czapie.<br> - KochAAAni moi! Kto wzywa MOJEJ pomocy?<br> W tej samej chwili nowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego