ci księcia z bajkowej ilustracji o rycerzu i szklanej górze.<br>Ogarnia cię głęboka radość. Jesteś szczęśliwa...<br> To dobrze, że wychodzę za Witka, a nie za Eduarda, starszego ode mnie o ponad ćwierć wieku. Za dwadzieścia lat Eduardo będzie starcem, a ja jeszcze młodą kobietą.<br>Dlaczego jednak wciąż o nim rozmyślasz?<br>- Och... Uważaj, kochanie. Nie zsuń mi na czoło toczka.<br>Iw przytrzymuje dłonią owalny kapelusik i odchylając jasną woalkę zakrywającą twarz, nadstawia policzek do pocałunku.<br>- Jaki on barczysty, wysmukły, wysoki, a dziś wydaje się jeszcze wyższy. - Helena, siostra Julii, podziwia Witka. - Udany mariaż...<br> - Iw wygląda przy nim jak kilkunastoletnia dziewczynka - mruczy Julia