Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
prezent. Niby pan marszałek Piłsudski dał im nauczkę, ale ćwierć wieczku minęło i są z powrotem! Czyja to wina, wielmożni panowie, czyja wina? Marszałka Piłsudskiego, a może Pana Boga?
- Ty, Chrystek, Pana Boga nie mieszaj do ziemskich spraw - odezwał się ksiądz Szotarski.
- Jak to, jak to, proszę księdza wielebnego proboszcza? Od dziecka mnie uczyli, że Pan Bóg wszystko widzi, wszystko wie, wszystkiemu się przygląda, a może nawet planuje? Ja chciałbym wiedzieć: kto tu wpuścił bolszewików?
- Moim zdaniem szatan - westchnął ksiądz Szotarski.
- Niech się kochany Chrystek nie złości na komunistów - odezwał się wuj Florenty. - Oni czynią sporo dobrego. Oświata, lecznictwo, sprawiedliwy podział majątków
prezent. Niby pan marszałek Piłsudski dał im nauczkę, ale ćwierć wieczku minęło i są z powrotem! Czyja to wina, wielmożni panowie, czyja wina? Marszałka Piłsudskiego, a może Pana Boga?<br>- Ty, Chrystek, Pana Boga nie mieszaj do ziemskich spraw - odezwał się ksiądz Szotarski.<br>- Jak to, jak to, proszę księdza wielebnego proboszcza? Od dziecka mnie uczyli, że Pan Bóg wszystko widzi, wszystko wie, wszystkiemu się przygląda, a może nawet planuje? Ja chciałbym wiedzieć: kto tu wpuścił bolszewików?<br>- Moim zdaniem szatan - westchnął ksiądz Szotarski.<br>- Niech się kochany Chrystek nie złości na komunistów - odezwał się wuj Florenty. - Oni czynią sporo dobrego. Oświata, lecznictwo, sprawiedliwy podział majątków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego