Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Sztabu Głównego WP.
W końcu zadał Krzeptowskiemu pytanie:
- No to co, panie Józku, wraca pan na tatrzańskie szlaki
kurierskie?
- Panie pułkowniku, jestem żołnierzem, czuję się żołnierzem -
poprawił się Krzeptowski, odpowiadając dziarsko
- i będę pełnił służbę dla Polski tam, gdzie mnie skierujecie.
Pragnę się przyczynić w ten sposób do wyzwolenia naszej
Ojczyzny spod okupacji.
- Dobrze, panie Krzeptowski. Cieszę się z pana postawy.
Na razie niech pan wypocznie i proszę do nas zatelefonować.
Daję panu sto pengów i bony na wyżywienie - oświadczył
Jasiewicz. - Aha, pan przybył z dwoma góralami z Podhala...
- Nie z dwoma, ale z czterema, panie pułkowniku
- przerwał pytany.
- Tak, ale
Sztabu Głównego WP.<br> W końcu zadał Krzeptowskiemu pytanie:<br> - No to co, panie Józku, wraca pan na tatrzańskie szlaki<br>kurierskie?<br> - Panie pułkowniku, jestem żołnierzem, czuję się żołnierzem -<br>poprawił się Krzeptowski, odpowiadając dziarsko<br>- i będę pełnił służbę dla Polski tam, gdzie mnie skierujecie.<br>Pragnę się przyczynić w ten sposób do wyzwolenia naszej<br>Ojczyzny spod okupacji.<br> - Dobrze, panie Krzeptowski. Cieszę się z pana postawy.<br>Na razie niech pan wypocznie i proszę do nas zatelefonować.<br>Daję panu sto pengów i bony na wyżywienie - oświadczył<br>Jasiewicz. - Aha, pan przybył z dwoma góralami z Podhala...<br> - Nie z dwoma, ale z czterema, panie pułkowniku<br>- przerwał pytany.<br> - Tak, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego