Sztabu Głównego WP.<br> W końcu zadał Krzeptowskiemu pytanie:<br> - No to co, panie Józku, wraca pan na tatrzańskie szlaki<br>kurierskie?<br> - Panie pułkowniku, jestem żołnierzem, czuję się żołnierzem -<br>poprawił się Krzeptowski, odpowiadając dziarsko<br>- i będę pełnił służbę dla Polski tam, gdzie mnie skierujecie.<br>Pragnę się przyczynić w ten sposób do wyzwolenia naszej<br>Ojczyzny spod okupacji.<br> - Dobrze, panie Krzeptowski. Cieszę się z pana postawy.<br>Na razie niech pan wypocznie i proszę do nas zatelefonować.<br>Daję panu sto pengów i bony na wyżywienie - oświadczył<br>Jasiewicz. - Aha, pan przybył z dwoma góralami z Podhala...<br> - Nie z dwoma, ale z czterema, panie pułkowniku<br>- przerwał pytany.<br> - Tak, ale