ranka obudziła się i zauważyła ciemną plamkę na koszuli nocnej, dokładnie na wysokości prawej piersi. - Natychmiast pobiegłam do mamy, pytając, czy to normalne, a jej przerażony wyraz twarzy bardzo mnie wystraszył. Od razu umówiłam się na wizytę do lekarza. Jaką ogromną ulgę poczułam, gdy okazało się, że to nic groźnego.<br>Okazało się, że winowajcą był zablokowany przewód mlekowy, a lekarz powiedział jej, że sytuacja sama się unormuje. Na szczęście w przypadku Agnieszki był to fałszywy alarm, ale okazała się ona na tyle rozsądna, że od razu poszła do lekarza. Chociaż takie objawy rzadko świadczą o raku, jakiekolwiek zmiany w obrębie sutków