Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
mnie w domu.
I te poważne pytania, smutne spojrzenie, zawód w głosie: - Krzysztof, czy tak będzie już zawsze? - Czy to tak trudno zrozumieć, że mamy czas szczególny, kiedy firma się rozwija, że wszyscy dopiero się uczymy, że każdy musi się zajmować i duperalami, i podejmować ważne decyzje...
Szkoda... zadzwonię później... Ola... Brakuje mi jej, wracając ze szkoły, mogłem ją odbierać z przedszkola... a teraz... wychodzę, jeszcze śpi, przychodzę, już śpi... Przecież wszyscy tak tutaj mamy. To cena, jaką płacimy... Ale już niedługo wszystko będzie inaczej działało...
No dobrze... Wygląda na to, że bardziej w standardzie są Murawcowie... To wszystko nie jest
mnie w domu.<br>I te poważne pytania, smutne spojrzenie, zawód w głosie: - Krzysztof, czy tak będzie już zawsze? - Czy to tak trudno zrozumieć, że mamy czas szczególny, kiedy firma się rozwija, że wszyscy dopiero się uczymy, że każdy musi się zajmować i duperalami, i podejmować ważne decyzje... <br>Szkoda... zadzwonię później... Ola... Brakuje mi jej, wracając ze szkoły, mogłem ją odbierać z przedszkola... a teraz... wychodzę, jeszcze śpi, przychodzę, już śpi... Przecież wszyscy tak tutaj mamy. To cena, jaką płacimy... Ale już niedługo wszystko będzie inaczej działało...<br>No dobrze... Wygląda na to, że bardziej w standardzie są Murawcowie... To wszystko nie jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego