nastąpi spotkanie ze sponsorem, które jakoś się odwleka. Zapracowany kapitalista widać nie może oderwać się od interesów gdzieś na innym końcu świata, lecz nie na tyle aby Bogna zdążyła znaleźć nowe miejsce na nagle zawężonym i coraz bardziej wymagającym rynku.<br>- Profesor liczy na ciebie - mówi sekretarka przynosząc Bognie imienne zaproszenie. Opiewa na dwie osoby. Drugie miejsce nie jest zarezerwowane dla męża. W każdym razie nie figuruje takie określenie na bilecie zadrukowanym złotą kursywą.<br>I Bogna znowu nie potrafi odmówić.<br>- Nie mam się w co ubrać - telefonuje do Magdaleny.<br>Tryb życia Bogny nei wymusza niezwykłych kreacji, zwłaszcza wieczorowych. Na kupno specjalnie z