w Polsce jej metrykę. Babka była ortodoksyjna, z bardzo niezasymilowanej rodziny. Dziadek miał kamienice w Kaliszu. Mieli też domy w Warszawie, które zostały zniszczone w czasie wojny i właściwie nic z tego nie zostało, ale wiem, że moja ciotka - okradając mnie - odebrała dość dużo z tego, co ocalało w Kaliszu. Oprócz tego dziadek miał w Warszawie wytwórnię octu. Nie pamiętam, jak wyglądali. Dziadka chyba nigdy nie widziałam. Jak przez mgłę pamiętam matkę, a nawet nie jestem pewna, czy pamiętam, czy jest to raczej obraz z opowiadań. Mam tylko jedno zdjęcie, bardzo niewyraźne, w czasie okupacji zdjęcia się starannie niszczyło. To jedno ocalało