prawa oraz takie obyczaje, by zjawiska negatywne ograniczać.<br><br>Czy ostatnie wydarzenia zmienią sposób działania komisji? Niewątpliwie wstrząs był duży, ale członkowie tego gremium tak dalece zabrnęli już nie tylko w politycznym boju, ale również we wzajemnych oskarżeniach, że trudno im będzie stworzyć zespół zdolny określić, czym tak naprawdę jest afera Orlenu (wyjąwszy kwestię zatrzymania prezesa Modrzejewskiego). Kolejne przesłuchania, choćby ostatnie Wiesława Kaczmarka, dowodzą, że członkowie komisji w znakomitej większości nie mają podstawowej wiedzy z zakresu kodeksu spółek handlowych czy prawa o obrocie papierami wartościowymi, pozwalającej im rozwiązywać skomplikowane sprawy. Chwytają więc nazwiska, a nie problemy. Im głośniejsze nazwisko, tym lepiej, a