przebraniami. Markiz de Custine i polski muzyk Józef Brzowski niezależnie od siebie opisali we wspomnieniach pewnego wieczoru u Chopina jej białą suknię przepasaną karmazynową szarfą, z kaftanikiem w stylu ni to pasterskim, ni to orientalnym. Julian Ursyn Niemcewicz, opisując nieco późniejsze spotkanie u hrabiego Wojciecha Grzymały, mówi o pani Sand: "Oryginalna we wszystkim, nawet w ubiorze; przyszła w arabskim burnusie, tj. w płaszczu kamelotowym białym, z kapturkiem, w podobnychże szarawarach". Balzac napisał do pani Hańskiej, jak George przyjęła go w Nohant: paląc cygaro, w szlafroku, czerwonych spodniach i żółtych pantoflach z frędzlami.<br><br>Problemy George Sand z tożsamością płciową wynikły w dużym