Ach! Ach! Na Jowisza!<br> sunie postać, wciąż bliższa,<br> patrzę, przecieram oczy,<br> a to właśnie Lew kroczy,<br> dawniej chudy jak szczapa,<br> dziś tłusty jak kanapa!<br> Nawet krawat i buty!<br> Powiedz, Lwie, gdzieś tak utył?<br><br>Lew<br>(prozą, z uwzględnieniem ortografii):<br> Ano cóż, konsumowało się w międzyczasie to i owo. Co proszę?<br>Chwileczkę! Oto menu potraw, które skonsumowało się w międzyczasie:<br>Menu<br> Kawiarniany inteligent w cieście . . . . 400 razy<br> Lunatyczki z pretensjami . . . . . . . . . 2 razy<br> Mistyk de volaille . . . . . . . . . . . . . . 85 razy<br> Megaloman na szaro . . . . . . . . . . . . 21 razy<br> Śpiące królewny w sosie ogólnym . . . 100 razy<br> Śpiący dyrektor z wody . . . . . . . . . . raz<br> itp.<br><br>Społeczeństwo:<br> A ciekawe, żeśmy braku tych facetów i