polecili, kurde, ja poszedłem, kurde. Zrobiłem oczywiście złe wrażenie, kurde, jak to zwykle, kurde, robię na rozmowach kwalifikacyjnych. <vocal desc="yyy">, no, po czym, kurde, nawet powiedział : <q> No tak, tak, tak, ale oczywiście niech pan czeka. </q> No, bo oczywiście głupi gnój nie skorzystał oczywiście z możliwości zatrudnienia pana przy robotach publicznych, co, prawda, PUP zrefinansuje...<br><who2> <vocal desc="Yhm"></> <br><who1> ...i tak dalej...pierdolenie o Chopinie. Potem przekazał, kurde, sprawę pani dyrektor do spraw organizacyjnych, która dała mi do zrozumienia, ze kandydatów do roboty to oni mają od chuja, tak naprawdę...No tak, no może... <gap> ... </><br><who2> Ale <gap reason="privacy"> ma największego chuja. </><br><who1> Ale, ale może. No to nie wiem, kurde, bo nie