barykadach trwała kilka dni, a odznaczała się szczególną zaciętością i okrucieństwem. Poległ w niej towarzysz Lecoq, nie zdążywszy dopisać swej historii zadżumionego Paryża, a wraz z nim wielu innych wybitnych przywódców komuny.<br>Nowy głównodowodzący topniejącymi wojskami republiki radzieckiej Belleville postanowił sforsować barykady przy pomocy ciężkiej artylerii, ustawiwszy baterie na Czerwonym Pagórku. Wezwana do poddania się koncesja angielska odpowiedziała odmownie.<br>I kto wie, widownią jakich nowych straszliwych scen, jakich fantastycznych wojen stałby się jeszcze wielojęzyczny, wojujący Paryż, gdyby dobrotliwa dżuma nie zdystansowała swego współzawodnika głodu.<br>Dnia l września, na terytorium kilkunastu państewek, oznaczonych na mapie jednym wspólnym krążkiem Paryża, nie pozostało ani