Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Można będzie chyba umieścić ją w sanatorium. Po takiej operacji... A potem zobaczymy. Zrobię, co tylko będę mogła. Postaram się przyjechać do Warszawy na dzień, dwa... może na kilka dni... Ale do niczego zobowiązywać się nie mogę. Niech pan postara się to zrozumieć.

- Do widzenia pani.
Wyciąga do mnie rękę.
- Pan ją kocha... - mówi to z takim smutkiem, jakby to było największe w świecie nieszczęście.

Wychodzę. Otwiera za mną drzwi.
- Ciasteczka! Zapomniał pan ciasteczek...
Wracam i biorę z jej rąk te cholerne ciasteczka. Jest zażenowana, speszona, jej oczy błagają o litość.

Schodzę powoli po schodach. Czy my, moje pokolenie, też będziemy
Można będzie chyba umieścić ją w sanatorium. Po takiej operacji... A potem zobaczymy. Zrobię, co tylko będę mogła. Postaram się przyjechać do Warszawy na dzień, dwa... może na kilka dni... Ale do niczego zobowiązywać się nie mogę. Niech pan postara się to zrozumieć. <br><br>- Do widzenia pani. <br>Wyciąga do mnie rękę. <br>- Pan ją kocha... - mówi to z takim smutkiem, jakby to było największe w świecie nieszczęście. <br><br>Wychodzę. Otwiera za mną drzwi. <br>- Ciasteczka! Zapomniał pan ciasteczek... <br>Wracam i biorę z jej rąk te cholerne ciasteczka. Jest zażenowana, speszona, jej oczy błagają o litość. <br><br>Schodzę powoli po schodach. Czy my, moje pokolenie, też będziemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego