tym, co było, gdy tak ciężko pracował, ani o tym, co go czeka, gdy wakacje się skończą - że pragnął, aby Felek możliwie prędko sobie wyjechał.<br>Pomógł mu w tym doktor, który dowiedziawszy się o przyjeździe Felka wpadł zły do pokoju Maciusia.<br>- Mój Felku, prosiłem cię, żebyś królowi głowy nie zawracał.<br>- Panie doktorze, proszę o ton spokojniejszy i o nazywanie mnie tak, jak się istotnie nazywam.<br>- A jak się istotnie nazywasz? - pyta się zdziwiony doktor.<br>- Jestem baronem von Rauch.<br>- Od kiedy?<br>- Od chwili, kiedy jego królewska mość łaskawie udzielił mi tego tytułu tym oto oficjalnym aktem.<br>I Felek wskazał na leżący na stoliku