na drugiej, trochę poprzyglądał się, jak ów pracownik magistratu obcina gałęzie, po czym gdzieś się podział. Jeśli ktokolwiek ze sfotografowanych mógł być mordercą, to tylko on.<br>- Zdejmie perukę, odczepi brodę i pies z kulawą nogą go nie pozna - powiedziała Zosia z niechęcią.<br>- Bo takich podejrzanych trzeba zatrzymywać od razu - powiedział Paweł pouczająco i z naganą.<br>- Paweł, nie wtrącaj się...<br>- Ja się nie wtrącam, ale jakby go od razu zatrzymali, wylegitymowali i obejrzeli, to by teraz nie było kłopotów. A tak, to znów będę musiał latać za jakimś...<br>Zareagowałyśmy dość gwałtownie wszystkie trzy. Zosia pedagogicznie, a my obie z Alicją w obawie