Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
ze wzrokiem..." - nieśmiało zauważył Piotr. Ni to pytanie, ni to wniosek z obserwacji... "Tak, tak - ma wodogłowie". Oględnie rozwinęła temat. Coś było przedłużone, nie odeszły wody płodowe... Teraz Łukaszek jest na rehabilitacji, logopeda... Łukaszek wchodził na siedzenie i schodził z siedzenia, po swojemu, metodycznie badał otoczenie. "Ma swój świat" - zauważył Piotr. "Tak" - i matka zaczęła opowiadać o szczegółach tego świata. Nie jest tak źle - chciała nam dać do zrozumienia. To były anegdoty, odmiana anegdot, jakie opowiada nałogowo matka zdrowego dziecka - przemieniona trochę przez przeżyte smutki. Najpierw była rozpacz, potem jednak jakieś postępy... Trzeba było zaakceptować tę inność, z którą szykowała się
ze wzrokiem..." - nieśmiało zauważył Piotr. Ni to pytanie, ni to wniosek z obserwacji... "Tak, tak - ma wodogłowie". Oględnie rozwinęła temat. Coś było przedłużone, nie odeszły wody płodowe... Teraz Łukaszek jest na rehabilitacji, logopeda... Łukaszek wchodził na siedzenie i schodził z siedzenia, po swojemu, metodycznie badał otoczenie. "Ma swój świat" - zauważył Piotr. "Tak" - i matka zaczęła opowiadać o szczegółach tego świata. Nie jest tak źle - chciała nam dać do zrozumienia. To były anegdoty, odmiana anegdot, jakie opowiada nałogowo matka zdrowego dziecka - przemieniona trochę przez przeżyte smutki. Najpierw była rozpacz, potem jednak jakieś postępy... Trzeba było zaakceptować tę inność, z którą szykowała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego