Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 51 (1570)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
było bardzo dobrze, ale dlaczego nikt nie zauważył wysiłku z jakim oni to robili? Przypomnijmy sobie chociażby ostatni mecz z Juwentusem w Turynie. Przecież tam okazało się ile nam do Włochów brakuje, szczególnie technicznie. Na jakiego zawodnika wyrósł po tym meczu Młynarczyk! Zresztą to samo odnosiło się do całego zespołu. Pisało się jaka to jest zgrana paczka. Niemal w każdym numerze "Sportowca" na pierwszy plan szedł Boniek i Widzew. W sumie zawodnicy Widzewa byli przykładem polskiej piłki.
I nagle zgrupowanie w Warszawie, Józio Młynarczyk zjawia się na lotnisku nietrzeźwy. Dosyć skomplikowane zatargi zawodników z trenerem, ale w końcu dochodzi do porozumienia. I
było bardzo dobrze, ale dlaczego nikt nie zauważył wysiłku z jakim oni to robili? Przypomnijmy sobie chociażby ostatni mecz z Juwentusem w Turynie. Przecież tam okazało się ile nam do Włochów brakuje, szczególnie technicznie. Na jakiego zawodnika wyrósł po tym meczu Młynarczyk! Zresztą to samo odnosiło się do całego zespołu. Pisało się jaka to jest zgrana paczka. Niemal w każdym numerze "Sportowca" na pierwszy plan szedł Boniek i Widzew. W sumie zawodnicy Widzewa byli przykładem polskiej piłki.<br>I nagle zgrupowanie w Warszawie, Józio Młynarczyk zjawia się na lotnisku nietrzeźwy. Dosyć skomplikowane zatargi zawodników z trenerem, ale w końcu dochodzi do porozumienia. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego